Ekologia wg EU czyli jak nam upychają niemieckie kolektory słoneczne
EU nie interesuje ekologia, zdrowie, zdrowa żywność itd. Jeśli coś jest w interesie korporacji na pewno będzie to sprzedane jako ekologiczne. Pewnie będzie „ekologiczne” paliwo do samochodów, ale kontrolowane na przykład przez Shella. Jak w starym dowcipie żydowskim. Jeden mówi: „jest do zrobienia interes”, a drugi na to: „a ile na tym stracę?”.
W temacie świetny felieton Maxa Kolonko.